- Wiesz , nie wiem .
- Co ?
- No tak , zwyczajnie nie wiem .
Musimy zdobyć prowiant i wyruszyć ,stado zostawimy z Sedą oki ? Ja pójdę poi jedzenie a ty po wodę nabierz ją do liści albo jakoś inaczej , jak kazałem tak zrobił . Zagłębiłem się w gęstwinie wprawdzie wyszedłem z tego cały w kolcach , ale z jeżynami w pysku . Amigo również wrócił z baniaczkami z liści z wodą miał ich 10 , ja 10 ale jeżynek . Dobra Ami , teraz idziemy po lepsze zbiory jak rzepa czy coś .
Poszliśmy w stronę jeziora tam rosły piękne rzepki , podszedłem do jednej .
- Uważaj Rubin bo zęby stracisz ! - zadrwił we mnie Amigo
- Co wątpisz we mnie ?
- Nie skąd !?
- To dobrze teraz ciągnij mnie za ogon to może to wyrwiemy .
Fakt faktem ale się udało , 2 piękne rzepy na łeb . Amigo więc teraz co ?
< Mój przyjacielu ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz