wtorek, 2 kwietnia 2013
Od Rudego
Byłem na spacerze z Lili. Niedawno dowiedziałem się że Rubin wrócił! Postanowiliśmy się przywitać z alfą. Gdy dotarliśmy nad rzekę marzeń, były tam prawie wszystkie konie: Seda, Czika, Rubin, Amigo...zaraz zaraz...nie licząc Gniadego, brakowało Sendy i Karana.
-Witaj Rubin!- krzyknąłem z uśmiechem i podbiegłem do niego
-Hej Rudy- powiedział Rubin i Amigo.
-Jakieś zebranie?- zdziwiła się Lili
-Wiesz...-Amigo spuścił Łeb
-Ja powiem- Rubin zobaczył miną Amigo- chodzi o to...Sendy i Karan zostali porwani!
-Jak to? Przez kogo?- spytałem
Kiedy wszyscy wyjaśnili nam o co chodzi, Lili spytała:
-A właściwie gdzie Gniady?
-Nie wiem- powiedziała Seda- od dawna go nie widziałam...
Amigo bardzo mocno przeżywał zaginięcie przyjaciółki.
-Trzeba ich odbić- powiedział Rubin- podzielimy się na grupy. Lili idziesz z Cziką i Sedą, Rudy, Amigo-wy razem
-A ty?- spytaliśmy chórem z Amigo
-Ja mam kilka spraw do załatwienia w stadzie- powiedział i spojrzał w dal- potem dołączę.
Spojrzałem na Amigo. Seda, Czika i Lili pobiegły w jedną stronę a my w drugą.
<Amigo>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz