wtorek, 16 kwietnia 2013
Od Rudego CD Sedy
-To nic takiego- parsknąłem i opóściłem łeb
Seda spojrzała na mnie takim wzrokiem, jakby wiedziała że kłamie.
-Rudy..?- powiedziała dziwnym tonem
-No nobra...chodzi o to...że oni wszyscy nazywajæ mnie zdrajcą...naprawde NIGDY nie zdradziłem stada...
wyjaśniłem Sedzie o co chodzi.
-Teraz nikt mnie tu nie lubi-powiedziałem smutny- zastanawiam się czy nie lepiej odejść...to by była korzyść dla stada
-Masz jakąś depresje? - spytała
-Możliwe...nawet rodzina mnie nie chce. Co mi zostało?
<Seda>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz