Stałem wpatrując się w oczy Stelli. Nie
wiedziałem co powiedzieć. Inni uważaliby, że to dziwne. Klacz pyta
ogiera czy będzie jego partnerem? Mnie wręcz to ucieszyło.
- Och, właśnie miałem zamiar cię o to spytać! - Czy to znaczy... tak? - zawahała się Stella. - Oczywiście! - odrzekłem i przytuliłem się do niej czule. - Wiesz? To chyba najdziwniejsze zawarcie związku o jakim słyszałem. - Nic na to nie poradzę. - roześmiała się - Nie mogłam już wytrzymać tej niepewności. Więc dlatego spytałam się pierwsza. - Wybacz. Jako rewanż zapraszam cię na przechadzkę po Ogrodzie Miłosnym. - zaproponowałem. - Z chęcią - odparła Stella i pogalopowała w kierunku Ogrodu. <Stella> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz