Powiedziałam:
-Shaniti widziałam...-przerwała bo zobaczyłam leżącego ogiera-co tu się stało?
-Zabiłam go jednym kopnięciem - odpowiedziała Shaniti.
-Aha no ok-odpowiedziałam bez przejęcia.
-Wracając do
sedna sprawy Shaniti widziałam znów tę parkę co ostatnio tym razem
podeszli trochę bliżej,może opracujemy taki jeden plan-mówiłam-pójdziemy
w ich stronę i jeśli ich spotkamy zaczniemy z nimi flirtować,a gdy
dadzą nam się uwieść zaprowadzimy ich tutaj,wrzucimy do wody i zaczniemy
wypytywać,ale nie powiemy im,że jesteśmy z tego stada tylko z
takiego,które ma w sobie same klacze a żadnych ogierów .Będziemy się
pytać co ich szef planuje dalej.-zaproponowałam plan.
No dobra-odpowiedziałam i pobiegłam.
Przeszłam do kłusa po paru minutach galopowania.
Zobaczyłam klacz i ogiera stojących przy ichnym wodopoju.
Klacz mnie zobaczyła i natychmiast zaalarmowała ogiera,kótry do mnie podszedł.
Zapytał:
-Kim jesteś i co robisz na naszym terenie?
-Mam na imię Gama i szukam nowego stada,ponieważ poprzednie mnie wyrzuciło(to oczywiście są kłamstwa)-odpowiedziałam na pytanie.
-No dobrze,Anara oprowadzi cię po naszym terenie...prawda Anaro?-powiedział i zapytał z groźnym spojrzeniem na klacz.
-Tak Nonerro - odpowiedziała ze strachem.
-Chodź nowa-powiedziała.
No i poszłam za nią.
Gdy oddaliłyśmy się od wodopoju zaczęła mówić:
-Widziałam cię wczoraj i przedwczoraj ,czego tutaj szukasz?
-Jeżeli mogę ci zaufać to powiem-odpowiedziałam.
-No możesz ja go się strasznie boję-odpowiedziała Anara.
-Dobra,jestem z teog stada,które ma zostać napadnięte przez twojego...mmm...eee...partnera?-powiedziałam.
-On mnie w tym stadzie uwięził,była alfom z innego stada miałam źrebaka o imieniu Łatek,wiesz może co się z nim stało,czy przeżył?-opowiedziała i spytała klacz.
-Żyje zabrałam go do naszego stada,nie martw się dobrze się czuje-odpowiedziałam.
-Oh to świetnie!-zarżała trochę głośniej Anara.
-No,ale do sedna dlaczego nie mógł zostawić twego źrebca?-zapytałam z zaciekawieniem.
-Gdy klacz straci źrebie może znowu zajść w ciążę więc już chyba rozumiesz no nie?-powiedziała.
-No tak-odpowiedziałam.
-No,mój PARTNER chce uwięzić wszystkie klacze z twojego stada i złapać alfę,zmusić ją,żeby została jego partnerką i tak będzie,aż nie wymyśli sobie następnego napadnięcia-opowiadała klacz.
-Aha i co dalej.
-Dalej będzie tak,że jeśli twoja alfa nie zgodzi się być jego PARTNERKĄ zabije ją lub co gorsze zacznie torturować-opowiedziała Alfa z złego stada.
-O Jekoń!Co za ogier.
-No,ale gdy dowie się,że ONA ma źrebaka to zabije go,lub tak jak z moim strasznie poturbuje i zostawi na pastwę losu z lesie-rżała klacz.
Wróciłyśmy do wodopoju,pożegnałam KOLEŻANKĘ i pobiegłam drogą a potem trochę przez góry do stada i opowiedziałam wszystko Shaniti.
Ona powiedziała na to:
- Nie korzystnie.Trzeba coś z tym zrobić , nie mogę pozwolić żeby porwał mi wszystkie klacze.Trzeba coś wymyślić.Seda , masz jakiś pomysł ?
< Seda , CD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz