To gdzie idziemy Gniady,na tą rzepę?-zapytałam po chwili przerwy.
-Może pod granice terenu stada?-zaproponował. -Dobrze to chodźmy-powiedziałam i zaczełam galopować w stronę granicy. Gniady pogalopował za mną.Po paru minutach dotarliśmy do granicy i zaczeliśmy szukać rzepy. -Zobacz tam jest jakaś!-krzyknął. -Dobra biegnę-odkrzyknęłam. Widziałam,ze był trochę speszony,ale zapytał: -Siwa...czy ja...to znaczy ty chciałabyś zostać moją partnerką? Zkubnęłam go lekko w grzbiet i odpowiedziałam: -Owszem,naprawdę fajny z ciebie ogier,spodobałeś mi się ,gdy cię zobaczyłam. -To znaczy,że tak?-zapytał znów. -Tak Gniady masz nową partnerkę-powiedziałam i położyłam mu głowę na grzbiet.On zrobił tak samo.Pomyślałam: Naprawdę go kocham.
Od Rubina :
Piękne opowiadanie !Czyli jak mam napisać że jesteście z Gniadym parą ?Oboje dostajecie po 5 BK !!!
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz