poniedziałek, 25 marca 2013
Od Amigo CD Cziki
Wiesz - zacząłem - Rubin to dobry ogier, ale ostatnio zaczęła mu dokuczać depresja. Nie radzi sobie za dobrze. Dlatego opuścił stado na jakiś czas. I cieszę się, że pomagasz mi pomóc Rubinowi.
- W porządku - uśmiechnęła się klacz - Nie chciałabym, żeby stado było pozostawione samemu sobie. - rozmawialiśmy jeszcze przez jakiś czas, aż natrafiliśmy na Sendy i Karana. Pomyślałem chwile i pogalopowałem do nich.
- Hej Sendy, hej Karan, mogę was prosić o przysługę? - spytałem
- Pewnie, a o co chodzi? - zapytał Karan
- Moglibyście mnie na chwilę zastąpić? Wystarczy, że będziecie chodzić po terenie stada i mieć oko na wszystko.
- Jasne, zresztą i tak tylko chodzimy po łące. - odparła wesoło Sendy
- Wielkie dzięki. - uśmiechnąłem się do nich i wróciłem do Cziki.
- Hej Czika, masz może ochotę na spacer do Ogrodu Miłosnego?
- Jasne, czemu nie. Właściwie to chyba nigdy tam nie byłam. - pokłusowaliśmy sobie wolno w kierunku Ogrodu. Kiedy byliśmy na miejscu położyliśmy się na trawie i patrzyliśmy w chmury. Niespodziewanie odezwałem się:
- Wiesz Czika? Masz bardzo ładne imię. - Czika zarumieniła się i wybełkotała dziękuje. Znowu zwróciłem się w stronę nieba i leżałem tak przez dłuższy czas. W pewnym momencie zawołałem cicho:
- Czika? - brak odpowiedzi. Podniosłem łeb i uśmiechnąłem się. Moja nowa partnerka zasnęła. Położyłem się tuż przy niej i przytuliłem delikatnie. Ona spała, a ja postanowiłem czuwać.
<Czika>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz