piątek, 8 marca 2013

Od Lilusi CD Sedy

Piłam właśnie wodę, i myślałam nad tym co mówiła Seda. Nagle podszedł Nonerro
-Cześć słonko- powiedział- wiem że już późno, ale co powiesz na spacer? Znam świetną łąkę z koniczyną
Poszłam z nim. Szliśmy stępem przez las sosnowy. Nie był on tak ładny jak lasy stada wiecznej przygody.
-Lili, jak długo jeszcze będę czekał na odpowiedź?- Nonerro znowu użył tonu w stylu ,,masz się zgodzić i koniec"
-Nonerro- zaczęłam ukrywając złość- mówiłam Ci, że potrzebuje czasu!
-Lili nie będę czekał długo!
-Co to ma znaczyć! Podobno mnie kochasz!
Nonerro chyba żałował że nie ugryzł się w język
-Lili przepraszam po prostu...nigdy nie miałem dzieci i bardzo chciałbym być ojcem. A czy ty nie chciałabyś zostać matką?
Jasne, nigdy nie miał źrebaków. Chyba chciał powiedzieć ,,nigdy nie miałem źrebaków dłużej niż 3 dni!
-Jestem zmęczona kotku- powiedziałam
-Prosiłaś o spotkanie z Hadesem- powiedział Nonerro z rezygnacją- przyjdzie jutro.
Gdy dotarliśmy do stada zasnęłam.
Następnego dnia poszłam nad strumyk.
-Witaj alfo- powiedział kłaniając mi się Hades, był wielkim zimnokrwistym ogierem
-Tak, Hades, czy możemy się przejść?-spytałam
-Oczywiście- odpowiedział i poszedł za mną
Zaczęłam iść w stronę lasu. Podczas ,,spaceru" rozmawiałam z Hadesem. Powiedział że zna Nonerra od dawna i wie o nim wszystko.
-Wiem kiedy zamierza zaatakować to stado- powiedział Hades bez przejęcia- ty też, prawda?
-Oczywiście- skłamałam
-Swoją drogę, niezły plan wymyślił, żeby zaatakować z ukrycia najsłabsze konie...
Hades nagle zamilkł
-Chwila chwila!- powiedział po chwili- alfo to tereny wrogiego stada!
-Tak Hadesie masz racje- powiedziałam z uśmiechem- Siwa teraz!
Nagle zza drzew wyskoczyła Siwa i kopnęła ogiera, tak że stracił przytomność.
-Dobra robota Lili- powiedziała Siwa- a w sprawie źrebaków, jak masz zamiar ukryć ciąże przed Nonusiem- powiedziała z uśmiechem
-Siwa- powiedziałam również się uśmiechając- wież przecież...
-Lili 11 Marca zbliża się wielkimi krokami. On nie zaakceptuje twoich dzieci.
-To również dzieci Rudego, Siwa czy mogę mieć prośbę?
-Jaką?
-Powiedz Rudemu, że ja nadal go...i że nasze o nasze źrebięta będę walczyć.
-Dobrze, wracaj do Nonusia bo się zamartwi a ja zabiorę tego tu do alf
-Siwa ty to zawsze wiesz co powiedzieć!- uśmiechnęłam się, a ona odbiegła.
Haduś:

1 komentarz: