wtorek, 5 marca 2013

Od Wild

Był ranek. Słońce niedawno wstało, panowała delikatna mgła. Szłam po zroszonej trawie, gdy nagle usłyszałam w oddali agresywne krzyki. Czyżbym dołączyła do stada w czasie wojny? Ja to mam pecha...co prawda alfy ostrzegały mnie, jednak..hmmm... Nigdzie nie widzę żywego ducha. Co się stało? Nagle podbiegł do mnie przeprzystojny ogier.

Jakiś przeprzystojny ogier dokończy?? ;3

1 komentarz: