czwartek, 7 marca 2013

Od Rudego

Gdy wróciłem do stada, położyłem się w wodzie. Świeciło słońce, a ja byłem wycieńczony. Nie zauważyłem nawet kiedy, ale zasnąłem.
-Rudy, Rudy!- usłyszałem głos za sobą- wstawaj. Co ci się stało?!
-Ja...chciałem uratować Lili- odpowiedziałem jeszcze ie do końca przytomny- ale na znalazła już nowego partnera.
Lekarka z naszego stada przebadała mnie i założyła okład z liści
-To złagodzi ból- powiedział
Podszedłem porozmawiać z Shaniti
-Domyślam się co czujesz- powiedziała alfa patrząc na mnie- przykro mi
-Dlaczego to zrobiła?- spytałem jakby sam siebie- zapomniała o nas wszystkich!
-Wiem Rudy, ale nie mamy na nią wpływu.
-Ona jest w ciąży, nie chcę nawet myśleć co zrobi ten potwór gdy urodzi.
Shaniti spojrzała na mnie smutno, i ja i ona wiedzieliśmy co będzie ze źrebakiem.
-Odpocznij, a jutro zobaczymy co da się zrobić. Trzeba wysłać kogoś, żeby dowiedział się co się tam dzieje. Zobaczę co da się zrobić
Odszedłem, położyłem się i patrzyłem w niebo. Shaniti poszła gdzieś a ja czekałem co będzie dalej.
<Shaniti dokończysz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz