Wojna trwała już długo. Ja przechadzałem się po łące aż nagle
pomyślałem że skoro mam nic nie robić to lepiej przydam się na coś i
potrenuje przed ostatnim starciem. Poszedłem do lasu, tam spotkałem
Sendy.
- Hej Amigo, wiesz może gdzie jest Stella? - zapytała mnie
- Nie, od dłuższego czasu jej nie widziałem. Myślisz że coś mogło się jej stać? - zaniepokoiłem się
- Nie wiem. Oby była cała i zdrowa. Jak ją spotkasz to daj mi znać.
Chciałabym się z nią trochę bardziej zaprzyjaźnić. - powiedziała i
pogalopowała w stronę łąki. Ja poszedłem w głąb lasu poszukać
odpowiedniego miejsca na trening. W końcu znalazłem niewielką polankę.
Gdy ćwiczyłem zacząłem poważnie myśleć nad słowami Sendy.
- Stello gdzie jesteś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz