Był wieczór, 22:00. Mój
ulubiony czas na spacery w samotności. Inne konie zazwyczaj o tej porze
śpią lub zasypiają. Ja wręcz przeciwnie.Szłam leniwie wzdłuż rzeki.
Przegryzałam trawę, gdy wolno podszedł do mnie Błysk. Z uśmiechem
przywitałam ogiera:
- Hejka. Co robisz o takiej porze w tym miejscu?
- Nic takiego...a ty? - odpowiedział.
- Spaceruję- Roześmiałam się i spytałam- idziesz może ze mną....do lasu?
< Błysk ?? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz