Moja historia jest dosyć krótka. Ojciec
zostawił mamę, a ona zmarła przy porodzie. Zainteresowała się wtedy mną
stara klacz i wychowywała przez dłuższy czas mojego życia, aż do chwili
gdy zmarła. Wtedy zacząłem wędrować, w różne miejsca,a to Arizona, albo
jakiś inny kraj... Ostatecznie zawędrowałem do Stada Wiecznej
Przygody... Miałem Nowy Dom!
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz