niedziela, 3 marca 2013

Od Rudego

Postanowiłem wybrać się na spacer, koło lasu. Gdy kłusowałem koło drzew usłyszałem krzyki. Natychmiast pobiegłem w tym kierunku. Zobaczyłem siwą klaczkę, którą okrążyło stadko młodych ogierów.
-Hej ślicznotko- powiedział skarogniady ogier- przecież chcemy Ci pomóc!
-Jasne- zaśmiał się srokaty- skoro zgubiłaś swoje stado, dołącz do naszego! Będziesz pierwszą klaczką w stadzie.
-Nonerro się ucieszy jak ją złapiemy!
-Pewnie tak, ale nie złapiecie- powiedziałem wybiegając zza drzew
Obróciłem się i strzeliłem tylnymi nogami w pysk dwóch ogierów, reszta dostała przednimi kopytami.
-Nic Ci nie jest?- spytałem gdy ogiery uciekły
-Nie,-powiedziała wstając z ziemi- bardzo Ci dziękuje. Jestem Czika, niedawno podczas burzy oddzieliłam się od swojego stada. Nie wiem gdzie mam teraz iść.
- Ja jestem Rudy- powiedziałem wesoło- jestem ze Stada Wiecznej Przygody, Co chciały od Cibie te podrostki?
-To chyba łatwo się domyślić. Byłam więziona przez kilka dni w ich stadzie. Zwabili mnie mówiąc że znajdę dom w ich stadzie.
Rozmawialiśmy jeszcze w drodze do stada.
-Wiesz co, w sumie możesz porozmawiać z alfą naszego stada Shaniti. Ona Cię zrozumie.
-dziękuje Rudy.
Odszedłem się paść. Czika i Shaniti rozmawiały dalej od stada.
-Shaniti- spytała Czika nieśmiało- nie mam gdzie się podziać, stado Nonerra biło mnie i męczyło. Jestem zmęczona, nie mam siły na dalszą wędrówkę....
-Rozumiem- powiedziała z uśmiechem Alfa- możesz zostać w naszym stadzie.
-Jeszcze jedno, ja...- Czika nie dokończyła
Nadbiegłem przerażony.
-Shaniti, - powiedziałem ze łzami w oczach- Nonerro porwał Lili! Błagam pomóż mi proszę!
<Shaniti?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz