Odeszłam.Musiałam to chwilę przemyśleć.Po godzinie wróciłam z nad jeziora.
- Rubin , możemy chwilę porozmawiać ?
- Jasne
Odeszliśmy od stada.Staliśmy przy granicy.
- Rubin , ja...Ja przepraszam...Tak strasznie cię przepraszam ! Ja wiem , nie byłam idealna ale nikt taki nie jest ! Ja wiem za mało się starałam.Ale przez tą wojnę nie ma na nic czasu ! Trzeba zająć się stadem.Nie zwracałam wtedy na ciebie uwagi i bardzo tego żałuję.Wybaczysz mi ? Choć byłoby miło gdybyś też przeprosił.... - spojrzałam mu w oczy.
< Rubin ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz