Siedzę na kamieniu , płaczę.Z moich oczu leją się łzy.Mogłoby się zdawać że to przez wojnę , ale nie.To nie to...Płaczę , bo wydaje mi się że Rubin już mnie nie kocha.Nie wiem , co dalej robić.Ja go przecież bardzo kocham ! Postanowiłam powiedzieć mu to wprost.Ale najpierw poszłam nad jezioro.Myślałam że trochę się uspokoję ale rozpłakałam się jeszcze bardziej.Nagle usłyszałam głos moich źrebaczków.Szybko wytarłam oczy.
- Cześć mamusiu - powiedziały chórkiem.
- Cześć dziewczynki - powiedziałam się starają zatrzymać łzy.
- Coś się stało ? - spytała Ashley.
- Nic skarbie , idźcie się napić a mamusia idzie porozmawiać z tatusiem , dobrze ?
- Dobrze.
W tym samym momencie zauważyłam Sedę.
- Hej , Seda.Zajmiesz się przez chwilę dzieciakami ? Dzięki , Papa ! - i pogalopowałam zostawiając zdziwioną Sedę nad jeziorem.
Rubina spotkałam na łące , trenował z Rudym.
- Rubin
- Tak ?
- Czy mogę cię prosić na chwilkę ?
- Jasne
Odeszliśmy kawałek tak aby nikt nas nie słyszał.
- Rubin , zastanawiam się ostatnio czy...czy ty mnie jeszcze w ogóle kochasz ?
< Rubin , CD ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz